Puchar Hopmana: Polska w finale prawdopodobnie z Francją

Puchar Hopmana: Polska w finale prawdopodobnie z Francją

 

W debiucie w Pucharze Hopmana reprezentacja Polski wywalczyła od razu finał. O ile takie rozstrzygnięcie by nie dziwiło, gdyby u boku Agnieszki Radwańskiej zjawił się Jerzy Janowicz, o tyle stało się światową sensacją, bo z Agą występuje Grzegorz Panfil.

Obchodzący wczoraj 26. urodziny tenisista z Zabrza zajmuje 288. miejsce ATP (najwyżej był klasyfikowany na 279. pozycji – w 2009 roku). Puchar Hopmana widział już takie sytuacje, gdy u boku gwiazdy pojawiał się nieznany tenisista. Danię reprezentował Frederik Nielsen (u boku Woźniackiej; potem wygrał Wimbledon w deblu), a Chiny – Di Wu, razem z Li Na. Ale to polska drużyna pokonała Włochy, Kanadę i Australię, i awansowała do finału.

W nocy rozstrzygnął się mecz Kanady z Włochami. Kontuzja Flavii Pennetty ułatwiła Kanadyjczykom zadanie i zarazem utrudniła je Polakom, ponieważ ekipa Klonowego Liścia miała lepszy od nas bilans setów. Potrzebowaliśmy wygranej nad gospodarzem turnieju, albo jednej wygranej bez straty seta. Ewentualnie – jednej wygranej 2-1 i jednej przegranej z wygranym przez nas setem.

Rozpoczął Grzegorz Panfil z Bernardem Tomicem (51 ATP). I to w katastrofalnym stylu. Polak przez chwilę wrócił poziomem do ćwierćfinału futuresa w Rumunii. Tomic wygrał pierwszą partię 6-1 w 19 minut. Panfil zdobył tam ledwie 9 punktów. W drugim secie było nieco lepiej, ale i tak Australijczyk bez większych trudności wygrał 6-4.

Pałeczkę w sztafecie otrzymała Agnieszka Radwańska, która musiała się zmierzyć w wyjątkowo niewygodną dla siebie rywalką, Samanthą Stosur (18 WTA). Adze mogło pomagać to, że Samantha źle znosi presję rodaków i nigdy nie osiąga w ojczyźnie dobrych wyników. Ale za to przeszkadzała jej odnowiona kontuzja ścięgna w prawym barku. „Często się zapala” – mówiła Radwańska, której udzielano w trakcie spotkania pomocy medycznej. W tej wojnie nerwów krakowianka wygrała 3-6 6-4 6-3.
agnieszka radwańska grzegorz panfil puchar hopmana 2014

„Team Pooland”
Foto: Hopman Cup

Potrzebowaliśmy urwać w mikście seta. Zapowiadało się to na trudne zadanie, zwłaszcza w kontekście kiepskiej dyspozycji Panfila i umiejętności deblowych Stosur. W pierwszym secie najlepszym zawodnikiem na korcie był Bernard Tomic, który czyścił wszystko przy siatce. Australia wygrała pierwszą partię 6-1. Polska praktycznie nie istniała. Panfil niewiele grał, a potrzeba było mocnego, męskiego walnięcia. Radwańska miała kilka okazji na skończenie punktów, jednak i ona się myliła.

W drugim secie Polacy dwukrotnie przegrywali ze stratą przełamania. Koncert Ich gry zaczął się przy stanie 3-4*. Wtedy Grzesiek wreszcie zaczął grać odważniej. Stosur i Tomic lekko przysnęli i przegapili moment, w którym nasi złapali właściwy rytm. Końcówka seta była fantastyczna z obu stron. Radwańska utrzymała podanie, w którym wykonała aż trzy drugie serwisy a po chwili Polacy przełamali Stosur i wygrali upragnionego seta 7-5.

Atmosfera w super tie-breaku była już dość luźna. Obie ekipy się śmiały. Tomic zarobił piłką w ucho od koleżanki z drużyny, a potem on sam trafił Agnieszkę Radwańską w ramię. Australijczykom przestało być do śmiechu, gdy Polacy wyciągnęli stan pojedynku od 2-5. Siłą rozpędu Radwańska i Panfil wygrali seta 10-8.

W finale turnieju spotkają się najprawdopodobniej z Francją, która potrzebuje pokonać słabiutką Hiszpanię. Francję reprezentują Jo Wilfried Tsonga (10 ATP) i Alize Cornet (27 WTA). Hiszpania (obrońca tytułu) miała przywieźć Tommy’ego Robredo, ale zamiast niego pojawił się Daniel Munoz de la Nava (194 ATP), zaś Anabel Medina nie ma takiej formy jak rok temu. W przypadku porażki Francuzów i niekorzystnego dla nich układu setów, Polacy spotkają się z USA. Amerykanów reprezentują Sloane Stephens i John Isner.

Finał zostanie rozegrany w sobotę o 10.30 naszego czasu.

Pula nagród w Pucharze Hopmana wynosi milion dolarów. Dziennikarze zauważyli, że Grzegorz Panfil zarobił w ciągu jednego tygodnia więcej, niż podczas całej swojej kariery (137,936$). Radwańska skomentowała to żartem, że Grzesiek powinien ją za to zaprosić na obiad.

Zobacz także nasze pozostałe artykuły:

about author

admin

related articles

Ankieta:

Czy osobisty terning personalny jest warty swojej ceny?

View Results

Loading ... Loading ...

Komentarze:

Polecamy:

  • Tenisowe emocje

    Jeśli chcielibyśmy powiedzieć, który sport przez cały rok dostarcza nam najwięcej emocji, który przez cały rok jest uprawiany w ramach kolejnych zawodów, to z pewnością byłby to tenis. Trudno jest właściwie powiedzieć, kiedy kończy się sezon tenisowych zmagań, ponieważ granica między jednym a drugim jest bardzo płynna, a czas na odpoczynek niemalże zerowy. Dla sportowców…

    Read more