Zagadka Wengera

Zagadka Wengera

Jaka przyszłość czeka Arsene’a Wengera i Arsenal? Ani ta najbliższa, ani ta nieco odleglejsza nie jest znana. Co więcej, bardzo trudno ją przewidzieć. Jedne wróbelki ćwierkają, że Francuz ma przedłużyć kontrakt z londyńskim klubem o kolejne dwa sezonu. Z kolei w notowaniach bukmacherów Wenger jest głównym kandydatem by jako pierwszy stracić pracę w Premier League. Arsenal przegrał cztery z ostatnich pięciu ligowych meczów i w tragicznym stylu odpadł z Ligi Mistrzów. Czy Wenger w niedzielnym szlagierze kolejki z Manchesterem City rozpocznie reanimację swojej drużyny i swojej pozycji?

Arsenal 3.15, remis 3.70, Manchester City 2.30 – niedziela 17:00
Jednego Arsenalowi pod wodzą Wengera nie można odmówić – to zespół nader przewidywalny jeśli chodzi o wyniki. Za kadencji Francuza „Kanonierzy” nigdy nie wylądowali poza TOP 4 Premier League. Rokrocznie awansują do Ligi Mistrzów i od grubo ponad dekady zawsze wychodzą z grupy do dalszych gier. Od siedmiu sezonów 1/8 finału staje się też dla nich barierą nie do przejścia. Z jednej strony Wenger jest więc bardzo regularny i zapewnia klubowi spore zyski z tytułu gry w elitarnej Lidze Mistrzów, z drugiej brakuje mu spektakularnych sukcesów w ostatnich latach, bo trudno za takie uznać dwa Pucharu Anglii i dwie Tarcze Wspólnoty. To raczej trofea na pocieszenie.

Wszystko to jednak może przybrać jeszcze gorszy wymiar w tym sezonie. Nikt z czołowej szóstki (Chelsea, Manchester City, Tottenham, Liverpool, Manchester United, Arsenal) nie zamierza składać broni w walce o ligowe TOP 4, czyli miejsce dające grę w Lidze Mistrzów. Dwie drużyny (licząc Everton nawet trzy) będą musiały jednak obejść się smakiem. Po ostatnich fatalnej serii w najgorszym położeniu znalazł się Arsenal, który wylądował na 6. pozycji. Londyńczycy mają wprawdzie dwa mecze w zapasie w stosunku do Liverpoolu, ale to wciąż niewielka zaliczka, biorąc pod uwagę fakt, że ostatnio „The Gunners” nie potrafią wygrać nawet z West Bromem. Porażka 1:3 rozsierdziła kibiców, którzy coraz mocniej domagają się wyrzucenia Wengera, a perspektywa objęcia sterów przez Thierry’ego Henry’ego działa na wyobraźnie, zwłaszcza gdy zestawi się to z wynikami Zinedine’a Zidane’a w Realu Madryt. Wenger ma jednak ugruntowaną pozycję u klubowych włodarzy, którzy raczej na pewno nie zwolnią go w trakcie sezonu 2016/17. Niedzielny mecz z Manchesterem City będzie jednak dla gospodarzy kluczowy. Ewentualna piąta porażka w szóstym ligowym meczu będzie oznaczała, że Arsenal wpadł w niebywały kryzys, wyjście z którego będzie zadaniem o najwyższym stopniu trudności. A faworytem są goście… Kurs na Manchester City (bez remisu) to 1.66.

Sprawy w Arsenalu komplikują się tym bardziej, że wielu czołowym zawodnikom z końcem przyszłego sezonu wygasają kontrakty. Już teraz głośno mówi się o odejściu największych gwiazd – Mesuta Oezila czy Alexisa Sancheza. Obaj nie szczędzą słów krytyki obecnej formie Arsenalu, co pośrednio uderza w Wengera. Jak zareaguje Francuz? Zagadką pozostaje to, na jaki skład zdecyduje się w niedzielnym meczu z Manchesterem City. Na pewno nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Petra Cecha. W jego miejsce w bramce pojawi się na pewno David Ospina. Kluczową sprawą dla Kolumbijczyka będzie zachowanie czystego konta. Kurs na to wynosi 4.70.

Zachować czyste konto, gdy naprzeciwko czają się już Sergio Aguero, Kevin De Bruyne, David Silva czy Raheem Sterling. To nie brzmi jak bułka z masłem. 12-punktowa strata „Citizens” do Chelsea praktycznie wyklucza szanse tej drużyny na mistrzostwo Anglii, ale 57 punktów po 28 meczach daje podopiecznym Pepa Guardioli duże szanse na zakończenie kampanii w czołowej czwórce. Dwa punkty więcej ma Tottenham, punkt mniej Liverpool, który rozegrał o jedno spotkanie więcej. Przewaga nad Arsenalem, który z kolei rozegrał jeden mecz mniej, wynosi aż 7 punktów.

Ostatniej ligowej porażki „Obywatele” doznali 15 stycznia, kiedy to 4:0 rozgromił ich Everton. Od tamtego czasu zawodnicy z błękitnej części Manchesteru wyłącznie wygrywają lub remisują – z jednym wyjątkiem, który przydarzył im się w Champions League. Porażka 1:3 w Monaco oznaczała pożegnanie z Ligą Mistrzów. Manchester City może więc skupiać się już na krajowych rozgrywkach i najbliższych celach. Tu powiela się Arsenal – bo będzie rywalem „Citizens” nie tylko w najbliższym ligowym meczu, ale też w półfinale Pucharu Anglii. Guardiola to jednak typ trenera, który i na Emirates Stadium i na Wembley będzie chciał grać o zwycięstwo i narzucić swój styl gry rywalom. Jak zareaguje Arsenal? W tym sezonie „Kanonierzy” ulegli rywalom z Etihad Stadium 1:2 w grudniowej ligowej kolejce. Czy znów obejrzymy przynajmniej trzy gole? Skoro jedni i drudzy preferują ofensywny styl, to jest to bardzo prawdopodobne. Kurs na ponad 2,5 bramki to 1.60.

Zobacz także nasze pozostałe artykuły:

about author

admin

related articles

Ankieta:

Czy osobisty terning personalny jest warty swojej ceny?

View Results

Loading ... Loading ...

Komentarze:

Polecamy:

  • Radwańska lepsza od Lisickiej, Polka w ćwierćfinale Rogers Cup! Sabina Lisicka, 29. rakieta świata była dzisiaj w nocy rywalką Agnieszki Radwańskiej. Niemka to specjalistka od nawierzchni trawiastej – na Wimbledonie osiągnęła w zeszłym roku finał, w którym uległa Marion Bartoli. Na innych nawierzchniach idzie jej różnie i wszystko zależy od dyspozycji dnia Sabiny. W tym…

    Read more